FORUM POWIATU GŁUBCZYCKIEGO

Bril

daria Dziękuję za informacje Smile

I wiemy, bo ta postać już od dawna znajduje sie na liście w temacie:

http://www.powglubczyce.fora.pl/powiat-glubczycki,22/znani-urodzeni-zamieszkali-w-naszym-powiecie,547.html

Pozdrawiam

Born stubborN

Gdybyśmy w tym wątku mieli wypisywać każdego urodzonego na ziemi baborowskiej, a mało znanego, to byłby to niezwykle długi wątek.

Abstrachując na moment od postaci Ulitzki, Wilperta czy Koziełka, to przecie jest jeszcze Anton Tschauder - radca szkolny i autor pierwszej monografii miasta. Postać ta powinna co być co najmniej patronem ulicy czy szkoły. W Raciborzu Weltzla potrafili uczcić nadając jego imię Gimnazjum nr 3. Natomiast w Baborowie jakoś mało znana postać i bez należnej mu chwały - kolejna.

Rozmowy takie możemy przeciągać, wymieniać kolejnych, ale nie o to tu chyba chodzi. Więc napiszę tak:

Może by tak zrobić społeczną inicjatywę, np. klub miłośników historii im. A. Tschaudera? I może dzięki takiemu klubowi, np. w formie stowarzyszenia, podjąć działania mające na celu popularyzację wiedzy o "synach tej ziemi". Myślę że w Baborowie, jak i okolicy znajdzie się wielu zapaleńców, którzy nawet gdyby nie mieli czasu na działania, to mogliby wesprzeć dobrym sowem czy też z zainteresowaniem wysłuchać wykładów o lokalnej historii.

daria

popieram!!!

malymis2

Polecam dzisiejszy numer Gazety Wyborczej. Jest w nim obszerny artykuł o Carlu Ulitzce. Znajdziecie go w ogólnopolskiem dodatku GW Gazeta Na Majówkę. Większość tekstu jest napisana w kontekście sporu czy Ulitzka był polakożercą czy polską świnią jak mówili Niemcy. Autorka skupiła się głównie na Raciborzu, ale pozytwnym akcentem jest fakt, że odnotowano miejsce jego urodzenia - Jaroniów pod Baborowem, powiat głubczycki.

1stary2

Mija dokladnie trzy miesiace od czasu gdy malymis2 podal informacje o artykule w GW. Tekst wstawiono do sieci dopiero drugiego maja. Ja zapomnialem i dopiero dzis odszukalem i przeczytalem. Moze jeszcze ktos zainteresowany? Juz linkuje:
[link widoczny dla zalogowanych]

Silpion

[link widoczny dla zalogowanych]

Piotr Klima (radny) napisał:

Cfeter

Ciekawy wątek.Wtrącę swoje trzy grosze.Racibórz jest w materii Carla Ulitzki dość podzielony.W ogóle jeśli chodzi o pielęgnowanie tradycji,to nie da się otwarcie rozmawiać o niemieckiej przeszłości Raciborza,bo jest ona do dziś NIESTETY solą w oku dla wielu osób.Ale dlaczego ma być solą w oku dla przyszłych pokoleń,żyjących już w innych uwarunkowaniach i mających inne spojrzenie na przeszłość swej ziemi(nawet jeśli ich rodziny przybyły tu ze Wschodu w 1945 roku)?.Mówi się,że to osoba dzieląca ludzi,kontrowersyjna-ale odpowiedzmy sobe na pytania,czy w takim stopniu jak marszałek Rola-Żymierski dumnie patronujący ulicy w Pietrowicach Wielkich.

Co do kwestii raciborskich historyków i kwestii Carla Ulitzki to akurat się z Damianem nie zgodzę,bo były wystąpienia choćby Piotra Sputa na jego temat,ale nad czym ubolewam były to wystąpienia "kanapowe" Wink

.A co do biografii,to sądzę że w takim kształcie w jakim znajduje się nauka polska lepszą opcją są rzetelne przekłady niemieckich biografii,których po prostu nie ma.Ale takowe możnaby np zdobyć przez kontakty z Centrum im.Eichendorffa,oni chętnie weszliby w jakieś projekty.Bardziej opłaci się rozmawiać z Niemcami,sęk w tym,że wtedy zawsze pojawiają się jakieś zarzuty w ich kierunku.I żeby z czymś ruszyć na miejscu,najpierw tzreba się udać nie do niemieckich,ale polskich "pieniędzodajców".

Swoją drogą postać Carla Ulitzki mogłaby być również pretekstem do jakiegoś projektu edukacyjnego dla uczniów(mozeby w tym kierunku podążyć).Bardziej się zainteresuje młodzież historią lokalną niż tłuczeniem im w głowy przeokropnej "wiedzy testowej".

Born stubborN

Całkowicie się zgadzam. Tylko do edukowania młodzieży potrzebne są:

a) czas na przygotowanie
b) chęci
c) możliwości programowe - bo teraz podobno nawet do muzeum wyjść z klasą nie można, bo to może zaburzyć program nauczania
d) wiedza nauczycieli
e) ogólna świadomość historyczna

Od kilku lat mam bliższą styczność z nauczycielami i wiem, że wielokrotnie brakuje wszystkich 5 składników.

Cfeter

Born stubborN

Carl Ulitzka dla mieszkańców Baborowa powinien być moim zdaniem tak łatwo rozpoznawalny, jak nie umniejszając Jan Paweł II albo Lech Wałęsa. Dlaczego? Otóż dlatego, że to polityk Europejskiej miary, a urodzony na własnym poletku. Ale tak to już przykto jest, że o swoich najłatwiej się zapomina.

Edukacja regionalna - jestem na tak. Ale też musi być z głową. Ja miałem przyjemność hospitowania tego typu zajęć w jednej z zabrzańskich szkół. I tam niestety było to po prostu żałosne. Zadania domowe "napisz legende o swej miejscowości" zadawane raz na miesiąc, a nauczycielka miała braki z historią Śląska. A w notatkach znalazłem temat "Zabrze pod rozbiorem". Dlatego z rezerwą podchodze do nauczania z przymusu, a nie z chęci.

Lepiej mieć 3 pasjonatów niż 30 zmuszanych do czegoś uczniów. A jak będzie tych 3 pasjonatów, to dla nich nie są problemem fundusze (gadanie o ciągłym ich braku mnie też męczy).

malymis2 · Wysłany: Czw 12:08, 24 Mar 2011 Temat postu:

O Carlu Ulitzce mówi i pisze się coraz więcej

>> [link widoczny dla zalogowanych]